Dziś przedstawiam malutką Kingę, która w dniu sesji miała 12 tygodni i jak na takiego maluszka przystało nie chciała spać podczas sesji, jednak gdy postanowiliśmy zrobić kilka zdjęć rodzinnych to błogo zasnęła w ramionach rodziców. Uwielbiam takie kruszynki w moim obiektywie.
Jeśli zastanawiacie się nad sesją dla Waszego maluszka to pamiętajcie, że najlepszy czas na typową sesję noworodkową są pierwsze dwa tygodnie życia, a sesję warto zarezerwować już w czasie, kiedy maluszek jest jeszcze w brzuszku mamy.
malutki aniolek ;)
OdpowiedzUsuń